Sto lat!

Wszystkiego najlepszego synku! Trzy lata temu nie miałam pojęcia o wychowywaniu dziecka, o tym jak potrafi zmienić się człowiek, jak bardzo podporządkować swoje życie pod taką małą istotę. Nie miałam pojęcia, że możesz być chory, że możesz mieć jakiekolwiek niepełnosprawności, o chorobach genetycznych nie wspominając.

Dzisiaj wciąż nie wiem, codziennie mam jakiś problem, miliony zmartwień. Nie wiem i się tego nie wstydzę, bo dochodzę do wniosku, że w życiu trzeba się rozwijać i szukać rozwiązań. Radzić się i prosić o pomoc. Dziękuję Ci, że mnie codziennie uczysz, odkrywam w sobie obszary o których istnieniu nie miałam pojęcia. Nie piszę nic odkrywczego, każda matka czuje to samo do swojego dziecka. Ale o miłości trzeba mówić, pisać, krzyczeć. Synku! Rośnij i rozwijaj się tak jak do tej pory, łobuzuj i przytulaj, pływaj w wannie, przychodź do nas w nocy. Śpiewaj piosenki i naśladuj teledyski. Buntuj się i płacz, potem przychodź i przytulaj na zgodę. Przede wszystkim nie czuj się pokrzywdzony, bo jesteś inny, bo masz trudniejszą drogę. Jestem cholernie dumna, że jesteś mój.

24.05.2016
24.05.2017
24.05.2018
24.05.2019

3 odpowiedzi do “Sto lat!”

  1. Wszystkiego najlepszego dla Stasia z okazji urodzin!! 🙂 Rośnij duży, pełny apetytu:) i dawaj dalej tyle radości co teraz osobom Cię otaczającym i wirtualnym ciociom i wujkom którzy Cię tu obserwują. Dużo zdrówka i uśmiechniętych dni ❤️

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *