Dobrze, że trafiło na nas

Rodzicielstwo jest „reklamowane” jako coś super, najwspanialsza rzecz na świecie. Roześmiane maluchy i ich mamy w świetnej atmosferze zmieniają suchą pieluchę na jeszcze bardziej suchą, a kupa nie istnieje. Ogólnie sielanka. Może to i dobrze, nie ma co ludzi zniechęcać. Swoją drogą gdzie w tych reklamach są ojcowie? Strasznie marginalizują rolę ojców.

Nie znam statystyk (klasyczne nie wiem, ale się wypowiem), ale mam wrażenie, że większość rodziców nie jest przygotowana na pierwsze dziecko niezależnie od wieku, wykształcenia, poziomu wrażliwości, etc. Natura postanowiła sobie z nas zakpić i jako raczkujący rodzice w pakiecie startowym dostajesz nieprzespane noce, pieluchy (nie wyobrażam sobie ery przedpampersowej, prania i gotowania tego wszystkiego), kolki, gorączki i pozostałe plagi egipskie. Na pierwszy uśmiech dziecka musisz sobie solidnie zapracować.

Czytaj dalej Dobrze, że trafiło na nas